Od bezradności do zaradności rodziców
- AKTUALNOŚCI
Czy życiowa zaradność jest obowiązkowa? Czy trwanie w stanie pod hasłem – nic mi się nie uda i wszyscy są przeciwko mnie - może być zjawiskiem neutralnym, jeśli dotyczy matki lub ojca nieletnich dzieci? W prawodawstwie istnieją przepisy mówiące o obowiązkach rodziców wobec najmłodszych np. o opiece, zapewnieniu godnych warunków do rozwoju i edukacji. Jednak zdarza się, że seria niepowodzeń finansowych jednego z małżonków prowadzi do kłótni, zaburza normalne funkcjonowanie domu i wszystkich członków rodziny, a ostatecznie często do rozwodu.
Zanim mama i tata pójdą do sądu
Media skupiają się często na skutkach rozwodów, blaskach i cieniach życia osobno. Psychologowie biją na alarm, że rozwód rodziców jest dla dziecka przeżyciem porównywalnym do śmierci jednego z nich. Co zrobić, żeby rozstań było mniej, a dorośli, który łatwo się poddają i idą do sądu, jeszcze raz chcieli spróbować osiągnąć małżeńskie szczęście.
Jeśli przyczyną jest wyuczona bezradność
Wyuczona bezradność mieści się w obszarze psychologii i wpływa na podejście do życia. Zabija zdolność do radzenia sobie z przeciwnościami. Niszczy motywację. Roman Pomianowski, autor książki pt. "Wyuczona bezradność", trafnie podsumowuje to zjawisko słowami: „Wyuczona bezradność jest jak cień, który podąża za nami, gdy zapominamy, że to my jesteśmy źródłem światła”. Ta metafora doskonale oddaje naturę wyuczonej bezradności i wskazuje drogę ku jej przezwyciężeniu. Zjawisko to pierwszy raz zidentyfikował Martin Seligman i jego współpracownicy w latach 60. XX wieku.
Co to jest wyuczona bezradność?
Wyuczona bezradność opisuje stan, w którym osoba przestaje próbować zmieniać swoją kryzysową sytuację. Uznaje, że próbowała już tak wiele razy, że limit prób już się wyczerpał i nic dobrego już w życiu jej się nie wydarzy. Pojawia się poczucie totalnego braku wpływu np. na własną i rodzinną kondycję finansową, zdrowotną lub mieszkaniową. To najczęściej efekt doświadczenia serii niepowodzeń lub sytuacji, w których działania wyjścia z fatalnego położenia nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Skutkiem jest poczucie, że dalsze starania są bezcelowe, co prowadzi do rezygnacji z prób poprawienia swojego położenia. Wśród przyczyn wyuczonej bezradności może pojawić się np. wielokrotna utrata pracy, nieudane biznesy, brak podwyżek w słabo opłacanej pracy, brak awansu zawodowego, wieloletnie toksyczne relacje, zadłużenie, które wydaje się niekończącą męczarnią paraliżującą codzienne funkcjonowanie, długotrwałe hejtowanie i krytyka większości codziennych aktywności z akcentem na słowa – i tak nic ci się nie uda, uzależnienie lub wykluczenie społeczne.
Symptomy wyuczonej bezradności
Osoba, która de facto tonie w niemocy nie podejmuje nowych wyzwań, nawet jeśli wydają się być w zasięgu ręki. Uogólnia negatywne doświadczenia, ponieważ jest święcie przekonana, że niepowodzenia w jednej dziedzinie będą się powtarzać na każdym kroku. Traci motywację, jest całymi dniami smutna, a jej chroniczna frustracja może prowadzić do depresji.
Skutki wyuczonej bezradności
Wyuczona bezradność ma olbrzymie konsekwencje dla zdrowia psychicznego i dla funkcjonowania w rodzinie. Codzienność staje się z biegiem czasu upiorna i trudna do zniesienia dla bliskich żyjących pod jednym dachem. Brakuje motywacji do działania. Pojawia się zaniżona samoocena własnych możliwości. Mogą pojawić się pierwsze symptomy depresyjne. Żaden osobisty ani zawodowy cel nie jest wystarczający, żeby odzyskać optymizm i poczucie sprawczości.
Jak porzucić stan wyuczonej bezradności
Przełamanie wyuczonej bezradności jest procesem, który wymaga czasu i pracy nad sobą. Kluczowe jest tu zmienianie sposobu myślenia i podejścia do wyzwań. Ważne jest, by zacząć od małych kroków, osiąganych celów, które stopniowo budują przekonanie o własnej skuteczności. Próba odrzucania osaczających, negatywnych myśli. Pomocne może być też poszukiwanie wsparcia u profesjonalistów, takich jak psycholodzy, terapeuci, mediatorzy, którzy pomogą zrozumieć źródła problemu i wypracować strategie radzenia sobie z nim. Warto sięgnąć po książkę pt. „Wyuczona bezradność” autorstwa Romana Pomianowskiego, żeby spojrzeć na swoje położenie z perspektywy eksperta od lat zajmującego tym skomplikowanym i ważnym tematem.
Poczucie szczęścia być może jest blisko
Warto zawalczyć o siebie. Warto zawalczyć o rodzinę. W sytuacji wyuczonej bezradności wola zmiany jest kluczowa. Olbrzymie znaczenie mają bliscy. Zmiana ich codziennych negatywnych postaw i destruktywnych sposobów komunikacji bywa sporym wyzwaniem. Warto poszukiwać pomocy np. w środowiskach samopomocy, autorytetów. Roman Pomianowski radzi, żeby na nowo starać się modelować własne postępowanie, analizować schematy postępowania i myślenia oraz poważnie podejść do edukacji. Powodzenia!
(oprac. elach)